czwartek, 9 sierpnia 2012

SNAIL RECOVERY GEL- żel MIZON z filtratem wydzieliny ze ślimaka

Nazwa nie brzmi zachęcająco, natomiast opis tego produktu i obietnice producenta jak najbardziej.

Żel ma postać bezbarwnego, przeźroczystego… żelu  J  Jego głównym zadaniem ma być gojenie skóry, usuwanie blizn i zapobieganie starzeniu. Zawiera on w swoim składzie alantoinę, która  wygładza i „reperuje” skórę twarzy,  zaś kwas hialuronowy nawilża skórę a także wpływa na zwiększenie produkcji kolagenu, wiąże wodę w organizmie, zwiększając tym samym  nawilżenie skóry (albo inaczej- chroni skórę przed utratą wilgoci).
Żel  ten jest polecany dla  cery problemowej, trądzikowej, wrażliwej, z niedoskonałościami. Przyspiesza proces gojenia i regeneracji naskórka, gdyż 74% tego żelu to filtrat wydzieliny ślimaka, który ma działanie odbudowujące.
Żelu używam pod inne kremy, gdyż uważam, że niedostatecznie będzie chronił skórę przed starzeniem –jednak jest to moje subiektywne spostrzeżenie.
Stosuję go  na całą twarz, również pod oczy, bo  znakomicie nawilża skórę. Dużym plusem jest lekkie zmatowienie skóry, lecz w moim przypadku  nie nadaje się on jako krem na dzień, pod BB krem. Używam go na noc i po  dwóch tygodniach stosowania rzeczywiście skóra jest w lepszej kondycji. Z pewnością lepsze efekty osiągnie się, jeśli kurację poprzedzimy wizytą u kosmetyczki.
Niektóre zaczerwienienia  zniknęły, jednak do efektu całkowitej regeneracji skóry jeszcze daleko- ale będę próbować dalej. 
W przypadku spektakularnej odmiany skóry- dam znać J
Jakich kremów nawilżających używacie? Spełniają swoje zadanie?

1 komentarz:

  1. Też przez jakiś czas przyglądałam się temu kremowi, ale na razie wybrałam Hada Labo, na którego przesyłkę ciągle czekam. Śluz ślimaka chyba ostatnio jest na topie, mam co do niego małe zastrzeżenia, ale jeśli działa to czemu nie :)

    OdpowiedzUsuń